Pomagaj z Szymonem!

Pomagaj z Szymonem!

sobota, 21 grudnia 2013

Wpadłam na chwilkę...

Prawie miesiąc mnie nie było. Trochę długo ale byłam zajęta innymi sprawami.
Wróciłam do czytania książek. Kiedyś (tak do liceum) połkałam wręcz książki, jedna tygodniowo to niezbędne minimum. Potem dostałam komputer, internet, doszła nauka do matury, studia i tak jakoś przestałam czytać. Czytałam ale tyle co nic (jedna miesięcznie to max). Teraz się zebrałam i się zapisałam do biblioteki. Mam w swojej wsi bibliotekę gminną na szczęście :-) Przez ostatni miesiąc przeczytałam 3 książki. Mąż się ze mnie śmiał bo jedną książkę potrafię przeczytać w dwa wieczory (a potem w dzień jestem niewyspana ale coś za coś :-) ) i wreszcie mam swoją odskocznię od codzienności. Taką, która jest zawsze pod ręką i nie wymaga nakładów finansowych (co najwyżej fizycznych bo jednak kawałek trzeba przejść do biblioteki). Na razie na warsztacie mam Robina Cooka. Na święta zamówiłam sobie Jespera Juula "Twoje kompetentne dziecko" od Mikołaja coby trochę się podszkolić w tym temacie :-) Mama obiecała na urodziny mi kupić książkę tego samego autora "Nie z miłości. Mądrzy rodzice- silne dzieci." 
Wspominałam, że lubię czytać?
Książki też lubię kupować :-) Tylko niestety sa drogie :-( 
Ale znalazłam fajny sklep http://www.taniaksiazka.pl/ gdzie są niesamowite promocje :-) 
Znalazłam przeceny z 35 na 9 zł... raj dla czytelnika :-) 

Wiecie czy gdzieś można kupić cierpliwość i spokój? Z chęcią kupiłabym z dwa worki.
Kiedyś byłam baardzo spokojna i cierpliwa. Z nieustającą cierpliwością uczyłam psa komend i pożądanych zachowań a teraz nie wiem co się ze mną dzieje...kot za niedługo to chyba zacznie się mnie bać (rozrabia więcej niż Syn więc krzyczę i się wkurzam), Syn też chwilami działa mi na nerwy (zwłaszcza stojąc na podwórku z 5 min w jednym miejscu w największy wiatr) o Mężu to chyba nie wspomnę (chociaż on stara się nie dokładać mi nerwów)... największe fory ma Sara (staruszce wszystko wybaczę).
Te nerwy to chyba z tego, że chcę wszystko  szybko zrobić a z Małym często nie wychodzi (pobaw się ze mną mamusiu, mamusiu pomogę ci, oj rozlało/wysypało się)...
Kupię choć z worek...