Pomagaj z Szymonem!

Pomagaj z Szymonem!

poniedziałek, 10 lutego 2014

Mega stres

Mam stresa. Ogromnego. Bo:
- idę jutro wyrywać korzenia...brr....
-odstawiam Syna definitywnie od piersi

Wymyśliłam bajeczkę, że muszę brać lekarstwo od pani doktór i nie będę mogła mu dawać więcej cycy. Za to (jak wszystkim dużym dzieciom po skończeniu jedzenia mleczka z piersi) Wróżka Mleczuszka da mu prezent. Nawet takowy zakupiłam (klocki sześcienne, coś a'la ciastolina i bańki mydlane). 
Naciągana ta bajka z lekka ale przynajmniej za mocno nie skłamię dziecku.
A korzenia idę sama dobrowolnie wyrwać...uwierzycie? Ja największe dentystyczne strachajło. Szłam zawsze dopiero jak mnie bolało a tu sama się wymyśliłam. Ale tak jest jak się coś planuje i wypadałoby kilka rzeczy zrobić przed tymi planami. 
I sama nie wiem czym się bardziej stresuję- odstawieniem czy wyrywaniem?

1 komentarz:

  1. Ściskam kciuki, żeby nie bolało. I wierz mi są wróżki od wszystkiego i one maja za zadnie pomagać dzieciom we wszystkich trudnych sytuacjach wiec to nie kłamstwo.


    OdpowiedzUsuń